Album Alana Parsonsa „From the New World” jest jego szóstym solowym wydawnictwem. Można odczuć, że piosenki są bardzo intymnie i refleksyjnie. Ponadto album ma wiele takich samych cech charakterystycznych, w miejscach dźwiękowych i z korpusem współpracowników instrumentalnych i wokalnych. W międzyczasie Parsons przewodzi wszystkim jako kompozytor, producent i wizjoner, dyrygując i aranżując wszystkie elementy w nieskazitelny, ale wciąż brzmiący organiczny zestaw 11 utworów.
O czym mówi album?
Jak większość prac Parsonsa, From the New World ma tematyczny fundament, który spaja jego 45 minut. Tytuł nawiązuje do IX Symfonii Antonina Dvoraka, znanej jako „New World Symphony”, która, jak pisze Parsons w notatkach do albumu, była ulubioną symfonią jego ojca. W tym przypadku jest to odniesienie do nowego świata, który nastał po pandemii, ale jest też bezpośredni związek z włączeniem przez Parsonsa utworu „Goin’ Home”.
Czy warto kupić „From The New World”?
Choć album nosi tytuł „From The New World”, tekstowo i muzycznie tak nie jest. Ten album wydaje się być wypełniony tym, że Parsons spogląda wstecz i pisze muzykę, w której czuje się najbardziej komfortowo. „From The New World” można by uznać niemal za najlepszy album, którego The Alan Parsons Project nigdy nie nagrał. Album jest świetny, pełen emocji, skłania do refleksji.