Kieszonkowy dysk bezprzewodowy – czy naprawdę go potrzebuję?

Dyski zewnętrzne niejednemu uratowały życie i… wiele plików. Z sukcesem powiększały pamięć urządzeń, a nawet służyły jako wsparcie do robienia kopii zapasowych, w razie, gdyby urządzenie główne uległo uszkodzeniu. Ale czy kieszonkowy dysk bezprzewodowy rzeczywiście jest aż tak niezbędny?

Powiedzmy szczerze – warto

Taki dysk trzeba mieć. Głównie dlatego, że znacząco ułatwiają one magazynowanie plików, które nie mieszczą się nam na telefonach, czy tabletach. Dzięki kieszonkowym dyskom bezprzewodowym można skutecznie wysprzątać swój sprzęt mobilny z zalegających na nim danych, których nie chce się jeszcze usuwać. Równocześnie – można te dane mieć zawsze przy sobie i w każdej chwili do nich wrócić! Tworzenie kopii zapasowych, przesyłanie i udostępnianie – z takim akcesorium zdecydowanie jest to sto razy prostsze. A jako, że dane na dyskach przenośnych są zabezpieczone hasłem – wszystko jest też bezpiecznie ukryte przed niepożądanymi gośćmi!

kieszonkowy dysk bezprzewodowy w kształcie chmury jest świetnym gadżetem

Kieszonkowy dysk bezprzewodowy – jaki wybrać?

Niezaprzeczalnie jedną z ważniejszych cech, jaką taki kieszonkowy dysk bezprzewodowy miałby posiadać, jest waga i rozmiary. Skoro ma być on urządzeniem przenośnym – najlepiej, aby był lekki i poręczny. Powinien pozwalać na bezproblemowe schowanie go w torbie, plecaku, a najlepiej… kieszeni. Należy też przyznać, że wygląd również ma niebagatelne znaczenie. W erze gadżetów, które mają nie tylko wspierać naszą pracę ale również wzbudzać zainteresowanie oryginalnością – świetnie sprawdzają się dyski w fantazyjnych kształtach, np. chmurki. Dzięki temu swoje pliki można bezpiecznie porządkować, przesyłać i przechowywać, dosłownie, w chmurze!